
Odebieram dziś z paczkomatu. Wsiadam do autka. Czesław Niemen śpiewa, że jednego serca trzeba mu na ziemi i że żąda za wiele…
No tak, Adam Asnyk pisał ten sonet 112 lat przed pierwszym wydaniem Dzienniczka.
Odebieram dziś z paczkomatu. Wsiadam do autka. Czesław Niemen śpiewa, że jednego serca trzeba mu na ziemi i że żąda za wiele…
No tak, Adam Asnyk pisał ten sonet 112 lat przed pierwszym wydaniem Dzienniczka.
Marcowa prawie pełnia (maksimum we wtorek o 13:40). Najbardziej znane jej nazwy to pełnia Robaczego Księżyca i Pełnia Śmierci.
Czytaj dalej C I S Z AWracam z porannej Mszy Świętej. Idę inną drogą, aby odebrać paczkę z punktu w małym zielonym płazie. I myślę: może jakieś serduszko bym znalazła. Ale pewnie nie, bo przecież dwa dni temu było. Patrzę na trawnik i widzę kawałek drewienka. Podnoszę. Odwracam:
Czytaj dalej AwersWyszłam z domu kwadrans przed ósmą. Padał lekki deszcz. Pomyślałam o tym, że już dawno nie znalazłam żadnego serduszka. Jakież było moje zaskoczenie, gdy tuż obok celu porannego spaceru, w oddali, zobaczyłam to serce!
Czytaj dalej W kroplach deszczuTaki widok zastał mnie dziś o poranku po przyjściu do domu. 50 sekund po godzinie ósmej. Zaczyna się Dzień Dobry…
Czytaj dalej Małe cuda 2022/23O tym czym jest slow life można poczytać tutaj.
A to o porządku w innych pojęciach obrosłych wokół slow life.
Wczoraj wyszłam z auta z myślą, że dawno już serduszek nie było. Idąc więc do piekarni patrzyłam pod nogi. I nic. Gdy wróciłam, usiadłam i chwilę przed zapaleniem silnika spojrzałam przez szybę. I było.
Kochaj.
Yesterday I left the car thinking that I haven’t found any hearts in a long time. So on my way to the bakery I looked at my feet. And nothing. When I got back I sat down and a moment before starting the engine I looked through the glass. And it was.
Do love.
Przy molo w Brzeźnie jest starganik z pamiątkami. 99% jego hmmm… asortymentu to kicz w czystej postaci.
Kupuję serduszko do mojej kolekcji. Wracam po dwa pozostałe – dla moich siostrzeńców. Czuję się jak turystka we własnym mieście. I to jest fantastyczne uczucie, szczególnie teraz, gdy ciepły wiatr pachnie jesienią, a tych prawdziwych turystów jest znaczenie mniej niż było w ostatnich trzech miesiącach.
W drodze powrotnej z mola na parking zrywam trzy łodyżki z białymi kwiatkami. Jakie to kwiatki? Nie mogę znaleźć ich nazwy necie.
Rozumiem, że znajduję serduszka w okolicach kościoła. Zostały po ślubach, wiadomo.
Ale że tu, przy śmietniku?
Tydzień temu, na posadzce kościoła pw. Najświętszego Serca Jezusowego i…
Na skrzyżowaniu.
Niemalże vis-a-vis wyjścia z domu.
Nie wiem od kiedy na szpetnym graffiti pojawiło się to subtelne wyznanie, ale od dziś spojrzę na nie ilekroć będę wychodziła z domu. Tak myślę. Tak czuję.
Wczoraj kolekcja serduszek powiększyła się o siedem kolejnych. Sześć czerwonych i jedno białe.
Po dwóch latach przyszedł czas na renegocjację wzajemnych relacji. Karusia rządzi, Marusia cierpi. Tabletki ziołowe z kazeiną, feromony w dyfuzorze w kontakcie i krople z walerianą na karku. To jest tak niefajna sytuacja, że nie mam siły jej opisywać. Tym bardziej, że i mnie trzyma choróbsko i jestem ogólnie osłabiona.
Walka trwa. No ale kiedy jak nie teraz?
A kiedy wydaje ci się, że już dzienny limit na serduszka się wyczerpał, opuszczasz głowę…
A kiedy wydaje ci się, że już dzienny limit na serduszka się wyczerpał, podnosisz głowę…
Niebieska niedziela 3.0. W odróżnieniu od tych z 2018 i 2019 – wypadła w lutym. I jest bardziej kolorowa: turkusowa, morska, miejscami nawet zielona… w kolorze Cittaslow i kolorze serca.
2018 – Niebieska niedziela
2019 – Niebieska niedziela 2.0
Przeziębienie odpuściło, pojechałam więc do Gdyni do kina. W kasie okazało się, że nie ma już biletów. Nic to, na szczęście sporo jest takich miejsc w Trójmieście, w których Boże Ciało jest za darmo i bez biletów. A film obejrzę w poniedziałek, mam nadzieję.
Gdy tydzień temu w pierwszy piątek lutego o świcie znalazłam Serce… starte, myślałam, że już więcej serduszek nie będzie. Źle myślałam. Dziś, kwadrans po siódmej, znalazłam kolejne trzy.
Na Gołębiej we Wrzeszczu. W drodze po Tektonikę uczuć Erica-Emmanuela Schmitta. Też z sercem na okładce.
Takie światło. Teraz. I zagrała Piosenka Światłoczuła. Pochodzi z albumu Światło, a kompozytorem jest Wojciech Kuleczka. Kuleczka! O kuleczce zatem będzie kolejny wpis.
Takie serducho wczesnym rankiem na Pestalozziego. To rewers. A na awersie są aż trzy: różowe, czarne i żółte. A to jeszcze nie koniec…
Modernistyczne wnętrze kościoła NMP Matki Miłosierdzia w Wasilkowie.
Urbanistyczna kolęda dwa lata temu.
Przy ubieraniu choinki. Od siostrzeńców: Szymonka i Artusia.
|Wasilków, 23.12.2019|
Przyszedł.
Puka.
Opuszką paluszka nowonarodzonego Dzieciątka.
Wpuścisz go do domu, do swojego serca?
Niech to będą dobre święta, pełne Słowa i obecności.
Naszej dla siebie i Niego.
Jeszcze jedno serce. I tak jak biały kamyk znalezione. Biały kamyk w Sanktuarium w Świętej Wodzie. To – delikatne jak opłatek – we Wrzeszczu.