Jeszcze jedno serce. I tak jak biały kamyk znalezione. Biały kamyk w Sanktuarium w Świętej Wodzie. To – delikatne jak opłatek – we Wrzeszczu.
Taki widok mam gdy podniosę głowę znad laptopa i spojrzę lekko w prawo. Ten sam widok od paru dni, podczas których piszę artykuł. Dziś kończę. A od jutra zabieram się za kończenie porządków, które przerwałam na czas pisania.
Tu <– serca dwa
Tu <– serca trzy
Hmmm, ale gdzie ja podziałam to… kamienne serce?