Covidowe zwyczaje


Piję kranowiankę, nie kupuję butelkowanej.
Piję wrzątek.
Odkryłam, że umiem w drożdżowe!

Chadzam spać przed północą.

Nie maluję paznokci u rąk i bardzo mi z tym dobrze.

Kupuję ebooki, papierowe tylko gdy ebooka nie ma.
Nie kupuję ciuchów.

Dużo fotografuję – komórką.
Czasem kaligrafuję – stalówką (1,5mm i 2,4 mm), granatowym atramentem.

Codziennie piszę.
Codziennie czytam.

I mimo, że codziennie tęsknię przeogromnie za najbliższymi i bliskimi – jestem wdzięczna, że mam za kim tęsknić.

I tak generalnie jestem wdzięczna.
Bo jestem. I Ty jesteś.

I Ty, właśnie Ty!

Czytaj dalej Covidowe zwyczaje

2


dwie białe róże na tle okna,
które
jest jak księżyc w pełni sprzed kilku dni

dwa białe pszeniczne 0,0%

piosenki dwie, pierwsza na dwa głosy,
która
od kilku dni bardzo we mnie siedzi i bardzo mi z nią dobrze
druga anielska

dwoje oczu tej małej

dwuskrzydłowe drzwi w dwóch odsłonach,
których
jasna odsłona trwała tylko chwilę
i niebieskie światełka dwa przy tych drzwiach

i marzenia dwa ośmiogrudniowe

Czytaj dalej 2