Lubawa. Po przejściu II Frontu Białoruskiego miasto zostało zniszczone w 80 proc., na szczęście ocalały zabytki architektury sakralnej, stanowiące dziś jego główną atrakcję.
[Polskie miasta i miasteczka, 2010, Reader’s Digest, s. 479]
Lubawa. Po przejściu II Frontu Białoruskiego miasto zostało zniszczone w 80 proc., na szczęście ocalały zabytki architektury sakralnej, stanowiące dziś jego główną atrakcję.
[Polskie miasta i miasteczka, 2010, Reader’s Digest, s. 479]
Murowana Goślina. Niewielkie miasteczko koło Poznania, oprócz walorów przyrodniczych, może nam jednak zaoferować także piękne zabytki. Jednym z nich jest kościół św. Jakuba, zbudowany w 1605 roku. Warto zwrócić uwagę zwłaszcza na barokowe prezbiterium z 1717 roku, będące dziełem Pompeo Ferrariego, oraz gotyckie rzeźby.
[Polskie miasta i miasteczka, 2010, Reader’s Digest, s. 523]
14 grudnia to ostatni dzień zwolnienia.
14 to dobra liczba.
Będzie dobrze.
Mam nadzieję.
Nidzica to miasto, będące bramą na piękne tereny Warmii. A wiedzie do niej majestatycznie górujący nad miastem krzyżacki zamek.
[Polskie miasta i miasteczka, 2010, Reader’s Digest, s. 482]
Nowe Miasto Lubawskie. Niewielkie powiatowe dziś miasto, położone nad rzeką Drwęcą, nieopodal granicy z województwem kujawsko-pomorskim, jak inne w regionie został założone przez Krzyżaków w XIV wieku.
[Polskie miasta i miasteczka, 2010, Reader’s Digest, s. 483]
Nowy Dwór Gdański – pierwsze pomorskie i jedyne cittaslow na pomorzu. Nowy Staw też miał być, ale podobno chciał być pierwszym, a skoro nie może nim być, to nie jest w ogóle.
Mijając Nowy Dwór Gdański, przejeżdżamy przez bardzo ciekawe tereny Żuław Wiślanych – krainy geograficznej obejmującej deltę Wisły i charakteryzującej się tym, że w wielu miejscach powierzchnia ziemi znajduję niżej niż powierzchnia morza. (…) Radzimy odnaleźć dwa niezwykłe obiekty (…) we wsi Osłonka, znajdziemy strategiczną stację pomp, która nie dopuszcza do zalania Żuław. A we wsi Rybina – oprócz podobnej przepompowni – jedyny w Polsce obrotowy most kolejowy na trasie wąskotorowej Żuławskie Kolei Dojazdowej, który przekręca się o 90 stopni, aby przepuścić łódki i żaglówki.
[Polskie miasta i miasteczka, 2010, Reader’s Digest, s. 374]
Tydzień temu, 4 listopada 2017, w Muzeum Podlaskim w Białymstoku.
Jeszcze za tydzień, 18 listopada 2017 o g. 15.00, za złotówkę można obejrzeć wystawę kilkunastu miniaturowych mistrzowskich prac Jerzego Nowosielskiego oraz ok. 45 minutowy film Piotra Łozowika pt. „Śladami mistrzów. Nowosielski na Podlasiu”.
Nowy Staw byłby drugim pomorskim Cittaslow. Byłby… ale nie jest.
27 października 2015 roku Rada Miejska w Nowym Stawie podjęła uchwałę nr 112/XIV/2015 w sprawie przystąpienia miasta Nowy Staw do Międzynarodowego Stowarzyszenia „Cittaslow – Międzynarodowa Sieć Miast Dobrego Życia”.
Zatem czekamy.
Olsztynek, zwany kiedyś „Małym Olsztynem”, skazany jest na to, żeby żyć wiecznie w cieniu swojego oddalonego od dwadzieścia kilometrów wielkiego brata. Tymczasem warto zauważyć w nim coś więcej, niż tylko miejscowość na drodze do wojewódzkiej stolicy. Został Olsztynek oczywiście założony przez Krzyżaków, którzy postawili tu zamek, a przy zamku zbudowali osadę z kościołem. (…) Mimo wojennych zniszczeń, w Olsztynku zachował się owalny układ starego miasta z fragmentami murów obronnych.
[Polskie miasta i miasteczka, 2010, Reader’s Digest, s. 485]
Orneta. Zwiedzanie zacznijmy od dwóch średniowiecznych zabytków, powstałych na miejscu smoczego legowiska: ratusza i kościoła. Ratusz pochodzi z 1351 roku i ciągle pełni swoją funkcję.
[Polskie miasta i miasteczka, 2010, Reader’s Digest, s. 486]
Tak niewiele zieleni w tym naszym uniwersyteckim miasteczku.
Tyle co nadziei we mnie na przyjęcie do realizacji właśnie skończonego wniosku.
Pasym to miejsce przede wszystkim na wakacyjny wyjazd (…). Miasteczko powstało w XIV wieku, ale wyniszczenie wojnami krzyżackimi, represje za sprzyjanie Polsce oraz dynamiczny rozwój pobliskiego Szczytna sprawiły, że nigdy nie zajęło znaczącej pozycji, pozostając – tylko i aż – ślicznym miejscem na Warmii.
[Polskie miasta i miasteczka, 2010, Reader’s Digest, s. 488]
Prudnik. Zniszczone miasto podniosło się w XIX wieku dzięki przemysłowi lekkiemu, powstały fabryki lnu, wełny i jedwabiu, a także – ciekawostka – zakłady produkujące adamaszek.
[Polskie miasta i miasteczka, 2010, Reader’s Digest, s. 298]
Zapewne niejeden czytelnik jest ciekaw, jaka fabryka stała się przyczyną dodania Rejowcowi (wsi, której właścicielem był kiedyś Mikołaj Rej) przydomka Fabryczny. Otóż cementownia, która powstała tu w latach 1914-1924 na bogatych pokładach margla.
[Polskie miasta i miasteczka, 2010, Reader’s Digest, s. 124]
W 1811 roku wykonano w Reszlu jeden z ostatnich – jeśli nie ostatni – wyrok śmierci przez spalenie na stosie, który zapadł po procesie o czary.
[Polskie miasta i miasteczka, 2010, Reader’s Digest, s. 489]
Jeśli ktoś uważa, że nazywanie Warmii i Mazur Krainą Tysiąca Jezior jest mocno na wyrost, powinien policzyć niebieskie plamki na mapie obok Rynu. Urząd miasta podaje, że jezior jest tu 16, z czego największe – Ryńskie (…).
[Polskie miasta i miasteczka, 2010, Reader’s Digest, s. 490]
Odwiedzić Sępopol można dla spływu Łyną, stadniny koni w Liskach, dla niezwykłej liczby bocianów i średniowiecznego kościoła św. Michała Archanioła.
[Polskie miasta i miasteczka, 2010, Reader’s Digest, s. 491]
Od kilku lat, gdy za każdym razem na trasie do Szczecina czy Koszalina przejeżdżam przez urokliwe miasteczko zachwycając się kamieniczkami flankującymi tranzytową drogę. Za każdym razem myślę, że mogłoby być pierwszym Cittaslow w województwie zachodniopomorskim. I jest. Sianów – najmłodsze polskie Cittaslow.
Przyszła dziś. A dokładniej to ja po nią poszłam i przytachałam do domu. Na 640 stronach krótkie notki i fotografie polskich miast i miasteczek. A wśród nich Cittaslow. Wszystkie bez wyjątku.
No i jeszcze to miasto na okładce. A przecież mogło być każde inne…
To, co lokalne, jest jedyną rzeczą uniwersalną
i ze wszystkich najbliższą absolutu.
John Dewey, The Public and Its Problem
[Barber B. R., 2014, Gdyby burmistrzowie rządzili światem. Dysfunkcyjne kraje, rozkwitające miasta, MUZA SA, s. 7]
Zdaje się, że w 1927 roku John Dewey wymyślił definicję zjawiska glocal. Na długo przed tym, kiedy wymyślono samo słowo.