In God we trust


2016 02 05 In God we trust

Wymieniałam dziś pieniądze w kantorze walut. I wraz ze słowami „I jeszcze coś słodkiego od firmy” dostałam od przemiłej pani (do dziś myślałam, że w kantorach pracują tylko panowie) tabliczkę czekolady z nadrukiem studolarówki na opakowaniu. W samochodzie zastanawiałam się komu mogłabym podarować tę „stówkę”, bo przecież Miły Mój, tak jak ja, nie tknie czekolady, która ma w składzie głównie cukier oraz tłuszcz kakaowy, mleko pełne w proszku, serwatkę w proszku (z mleka), emulgatory: lecytynę (z soi), E476 i aromat. I gdy tak się zastanawiałam, przypomniało mi się, że przecież ja wczoraj wieczorem…

Czytaj dalej In God we trust