Powolne popołudnie


esencja do kąpieli

czytam na etykiecie szklanej buteleczki wypełnionej w trzech czwartych atramentowym płynem:
paczula
drzewo sandałowe
głęboki odpoczynek

jakby było po czym

pachnie pięknie
i skutecznie zniechęca Karusię przed chłeptaniem błękitnej wody z wanny

jest po siedemnastej
dzieje się
nie tam i nie później

 

Niedziela IV


A po Psalmie 23. – Ewangelia według Świętego Jana (J 9,1-41). Długa, bardzo długa. To co uderza i stanowi fundament tej perykopy, znajduje się w pierwszym zdaniu.

Jezus, przechodząc, ujrzał człowieka, niewidomego od urodzenia.

To: trzeci przecinek!

Niedziela I


Po dwóch latach przyszedł czas na renegocjację wzajemnych relacji. Karusia rządzi, Marusia cierpi. Tabletki ziołowe z kazeiną, feromony w dyfuzorze w kontakcie i krople z walerianą na karku. To jest tak niefajna sytuacja, że nie mam siły jej opisywać. Tym bardziej, że i mnie trzyma choróbsko i jestem ogólnie osłabiona.
Walka trwa. No ale kiedy jak nie teraz?

Czytaj dalej Niedziela I