Miesiąc: czerwiec 2019
Spektakl niebieski – Akt XXIII
Spektakl niebieski – Akt XXII
Sobotnie światło
Spektkal niebieski – Akt XXI
No to co się dzisiaj działo na niebie to ludzkie pojęcie przechodzi. Spektakl w najdłuższy dzień roku w pięciu odsłonach.
Spektakl niebieski – Akt XX
Od B.
Taki obrazek na kuchennej ścianie. Weszłam do domu w odpowiednim momencie. Pięć minut później i obrazka by nie było. Ale był, czekał na mnie, bo to przecież moje urodziny i imieniny.
Zapach roku
Unosi się w ciepłym powietrzu muskającym policzki, subtelny zapach kwitnącej lipy, najpiękniejszy zapach w roku.
Ustępuje nawet zapachowi konwalii, jaśminu, piwonii. Owszem, pięknie pachnie też suchy letni las, wilgotny jesienny park z lśniącymi kasztanami i świerk albo jodła, zwane choinką w poranek pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia. Ale zapach kwiatów lipy – najpiękniejszy.
Love
1 z 108
Jaśmin
Duch Prawdy
Jak akwarela
Widok z kuchennego okna, dwie po dwudziestej drugiej. Life authentic. No filter.
Spektakl niebieski – Akt XIX
Wczoraj księżyc jak na dłoni, a dziś mgła taka, że budynków na trzecim planie nie widać.
Ulubione
Światło
Spektakl niebieski – Akt XVIII
Księżyc
Spektakl niebieski – Akt XVII
Dziś wcześniej, tuż po dwudziestej pierwszej. Oprawę muzyczną zapewniały śmigające jaskółki. I znowu trwał tylko przez kilka minut.
A przecież mogłam… pójść do kuchni kilka minut później.
Raz na zielono
Dziś taki kobierzec na skrzyżowaniu, na którym zwykle kadruję niebo.
A w aucie zagrało tak: