W oczekiwaniu na siostrzeńców. Jeden z kilku ślimaków na murku mojej podstawówki.
Czytaj dalej CzekającTag: poezja
Mąka + woda + słowa
W październiku 2017 dowiedziałam się o istnieniu abp Konrada Krajewskiego i bp Grzegorza Rysia. „Oni mają twarz Kościoła, którego mi brakuje – usłyszałam. – Posłuchaj tego”.
Posłuchałam. Słucham do dziś.
Idą święta. Może znajdziesz niespełna godzinkę i też posłuchasz…
Księga M.
Kraj(obraz) pełen nadziei
odKrywanie… in progress #1
Czwarta nad ranem
Już piata… może napar z liści melisy z maminego ogródka na Podlasiu zacznie działać.
Ład 2.0
Wczoraj otrzymałam drugą wersję monografii, po korektach. Dziś ją sczytuję… wśród zieleni.
Gdy widzisz ptaka w locie…
…jesteś wolny, masz być wolny, masz obowiązek być wolny, zostałeś stworzony do wolności, nie ograniczaj swojego myślenia, horyzontów, poglądów, nie daj się stłamsić, uporządkować, znormalizować, zunifikować. Nie jesteś elementem statystki – jesteś podmiotem.
[źródło: Cejrowski W., Wyspa na prerii, s. 92-93]
Moja dewiza
Czekał cierpliwie ponad cztery lata. Dziś poznałam jego pełną treść.
Moja dewiza!
Gdy cel szlachetny masz,
Bez wytchnienia do spełnienia dąż,
Wkrótce Twoja jesień nastać może,
Zanim dzieło skończysz.
I na szyderców mowy nie zważaj,
W Bogu i w Tobie samym siła;
W Świecie Bożym miejsce każdy znajdzie,
Kto myśl ma uczciwą i czyn!
[tłum. C. Ponczek]
Blue mood
Ptaki Smutku
Ta chmura, co zasłania słońce
Któregoś dnia odpłynie
Listopad choćby trwał bez końca
Też w końcu kiedyś minie
Jest taki wiersz
A to Polska właśnie
Jest coś wzruszającego w tej szarej biało-czerwonej. Że w takim stanie i w takim miejscu. Zobaczyłam ją podczas spaceru 22 marca 2016.
Powolny taniec
Powolny taniec
Patrzyłeś kiedyś na dzieci
na karuzeli frunące?
Słyszałeś krople deszczu
o ziemię uderzające?
Goniłeś kiedyś motyle
w ich zakręconym tańcu?
Patrzyłeś prosto w słońce,
aż zginie w nocy krańcu?
Musimy zwolnić tempo, musimy zwolnić kroku,
może nie być poranka ni jutrzejszego zmroku…
Nie tańczmy w szalonym pędzie, aż do głowy zawrotu,
czasu jest mało; muzyka zamilknie bez powrotu.