Być i mieć


Tę karteluszkę o wymiarach 10×10 cm mam od 7 lat. Koleżanka anglistka na podstawie prostego zdania tłumaczyła jak skomplikowany jest język polski.

W liczbie pojedynczej czasownik pochodzi od bezokolicznika „być”.  Ale w zaprzeczeniu od bezokolicznika „mieć. W liczbie mnogiej – tak samo.
W liczbie pojedynczej czasownik pochodzi od bezokolicznika „być” i ma inną formę niż w liczbie pojedynczej: jest – są. Natomiast w zaprzeczeniu czasownik też pochodzi od bezokolicznika „mieć”, ale ma taka samą formę jak w liczbie pojedynczej: nie ma – nie ma.
Rzeczownik za każdym razem ma inną formę: dom – domy, domu – domów.

Podczas gdy w angielskim jest tak:
There is house.
There is not house.
There are houses.
There are not houses.

Fajne, co?