Go(o)d


Wczesnym rankiem mroźny silny wiatr na twarzy, a chwilę później ciepły płomień w środku. I to jest najważniejsze.

Ale to dobry dzień również z innych powodów. Rośnie szansa na lepszej jakości zdjęcia na blogu, bo dziś kurier zabrał smartfona LG do naprawy. Wymiana koła po wczorajszym „złapaniu kapcia” zajęła 10 minut. Włóczkę w kolorze lakieru do paznokci kupiłam.

Na świecie dziś tak jasno. Nie tylko dlatego, że spadł śnieg.
Life is good. Go(o)d is life.