Gdyby…


20170422-slow-down-0

Nadzieje, jakie niesie ze sobą cyberprzestrzeń, mogą oczywiście wzniecić cyberrebelię, sprzyjać cyberdeliberacji, promować cyberdemokrację. Dla miast, które podróżowały niegdyś po morzach, wykorzystując żagle statków handlowych, i kontaktowały się poprzez kontynenty dzięki skrzydłom samolotów, oznacza to, że dzisiaj mogą na całej planecie łączyć się ze sobą i współdziałać z prędkością światła.
Ale prędkość, która przyspiesza demokratyczne interakcje w skali globalnej, eliminuje demokratyczną deliberację i demokratyczny osąd, nie sprzyja też powolnemu tempu demokratycznego podejmowania decyzji. Uczestnictwo spotyka się z zachętą, tyle że uczestnicy, zasypani mnogością danych, zafascynowani oprogramowaniem do crowdsourcingu w stylu wiki i utwierdzani przez nie w swych osobistych osądach, jeszcze mniej są skłonni do zajmowania się sprawami publicznymi i obywatelskimi. Demokratyczny ruch na elektronicznej autostradzie potrzebuje chyba nie tyle akceleratorów, ile progów ograniczających prędkość.

[Barber B. R., 2014, Gdyby burmistrzowie rządzili światem. Dysfunkcyjne kraje, rozkwitające miasta, MUZA SA, Warszawa, s. 293]

Czytaj dalej Gdyby…

Kocia antycypacja


2016 06 16 Kocia antycypacja small

Marusia wczoraj przewidziała, do czego będzie skłaniać dzisiejsza pogoda. Wczesnym rankiem, obudziły mnie stukające o parapet okna krople deszczu. Nici z zaplanowanej sesji fotograficznej w Nowym Dworze Gdańskim. Chociaż jedne z ładniejszych zdjęć to te, w których pierzeje budynków, odbijają się w mokrych po deszczu ulicach i chodnikach.

Bałagan kradnie czas


2016 04 27 Balagan kradnie czas

Ja sam, co być może będzie dla niektórych zaskoczeniem, nie lubię bałaganu. Po części dlatego, że z natury jestem bałaganiarzem i zbytnio biorę sobie do serca cudzy nieporządek, ale też dlatego, że bałagan kradnie czas. Człowiekowi nie chce się sporządzać i pozwala otoczeniu pogrążyć się w chaosie, a potem godzinami szuka skarpetek albo nożyczek, bo wszystko jest wszędzie. Aby prawdziwie próżnować, trzeba, paradoksalnie, być dobrze zorganizowanym.

[Hodgkinson T., 2008, Jak być leniwym, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa, s. 190]

Czytaj dalej Bałagan kradnie czas

Ptak po ptaku


2016 04 26 Ptak po ptaku

Staliśmy w kolejce wijącej się między dwiema przecznicami, drżąc na wietrze.

Faktyczni i niedoszli pisarze zjawili się tłumnie przed kaplicą Uniwersytetu Case Western Reserve. Wyglądaliśmy jak zjazd klonów. Na ,,Rozmowę z Anne Lamott” przyszły niemal wyłącznie kobiety w średnim wieku, wszystkie z tym samym wygłodniałym spojrzeniem.

Chciałyśmy poznać kobietę, której książki leżały na naszych szafkach nocnych. Przyszła na spotkanie w chustce zawiązanej na dredach, ubrana w spłowiałe błękitne jeansy i białą koszule z długimi rękawami, która elegancją dorównywała koszuli nocnej, ale na niej wyglądała świetnie. Lamott stara się współpracować z łaską, stosując trzy proste zasady: zwolnij, oddychaj, idź na spacer. Nie jesteś człowiekiem bez skazy.

Czytaj dalej Ptak po ptaku

Ach, śpij kochanie #2


2016 01 18 Ach spij kochanie - cz.2

Sen jest ważny. Pisałam o tym 15 stycznia 2016. Gdy śpię mniej niż potrzebuję, trudniej mi się wysłowić i, jak w piątej części Beniowskiego Juliusza Słowackiego, chodzi mi o to, aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa. Poza tym, włącza mi się gra półsłówek i z tego mojego niewyspania wychodzą takie przejęzycznia:

Czytaj dalej Ach, śpij kochanie #2