Piernikowe


Wczoraj rano idę po kawę. Patrzę pod nogi z myślą, że fajnie byłoby znaleźć jakieś serduszko. Nic z tego.
Ale za to wieczorem znajduję jedno w pudełeczku z piernikami od Halinki.
Dziękuję.

Podarek


(…) Kropla błękitu na wytartym siedzisku. Próbuję wyostrzyć wzrok, który przez załzawione oczy nie funkcjonuje jeszcze zbyt dobrze. W końcu widzę: to błękitna kulka światła. Tak naprawdę nie leży na siedzisku – lewituje kilka centymetrów nad nim. Jest malutka, nie większa niż pastylka Mentosa.
Dotykam jej opuszką palca. (…)

[Adamowski D., 2018, Baśnie, K.I.T. Stowarzyszenie Żywych Poetów, s. 224]

Dziękuję za podarek :)