Zahipnotyzowana


zahipnotyzowana

Ludzie nie zastanawiają się, czy cele, ku którym zmierzają, są tym, czego sami pragną. (…) Kiedy jednak pośród całej tej obłąkańczej aktywności zastanowią się przez chwilę nad tym wszystkim, ogarnia ich wątpliwość: „A jeśli dostanę tę nową posadę, jeżeli kupię lepszy wóz lub uda mi się odbyć tę podróż – co wtedy? Jaki z tego pożytek? Czy rzeczywiście pragnę tego wszystkiego? Czy nie gonię za jakimś celem, który ma mnie rzekomo uszczęśliwić, a wymyka się z chwilą, gdy go osiągnę?”

Czytaj dalej Zahipnotyzowana

Pomału własną drogą


2017-06-22-pomalu-wlasna-droga

Mały Książę, który śledził pojawienie się olbrzymiego pąka, wyczuwał, iż wykwitnie z niego jakieś cudowne zjawisko, lecz róża schowana w swoim zielonym domku przygotowywała się powoli. Starannie dobierała barw. Ubierała się wolno, dopasowywała płatki jeden do drugiego. Nie chciała rozkwitnąć pognieciona jak maki. Pragnęła zjawić się w pełnym blasku swojej piękności.

[Saint-Exupéry A., 2002, Mały Książę, MUZA SA, Warszawa, s. 40]

Czytaj dalej Pomału własną drogą

Dzień


2017-06-21-dzien_obrazek-na-kuchennej-scianie

Dzień jak (nie) co dzień. Pierwszy, najdłuższy, ostatni.

Pierwszy dzień lata.
Najdłuższy dzień w roku.
Ostatni urodzinowo-imieninowy z trójką z przodu.
Pierwszy dzień reszty mojego życia.

PS. Taki obrazek. Namalowany dzisiaj na kuchennej ścianie promieniami zachodzącego słońca.

Poza czasem


offline-bw

Co robisz rano zaraz po przebudzeniu? Odsuwasz zasłony? Przetaczasz się na drugi bok, żeby wtulić się w swojego partnera, partnerkę lub poduszkę? Wyskakujesz z łóżka i robisz dziesięć pompek, żeby pobudzić krążenie? Nie, twój pierwszy odruch i pierwszy odruch każdego innego człowieka to sprawdzenie, która jest godzina. Usadowiony na piedestale nocnego stolika zegar daje nam wytyczne, wskazując nie tylko, na jakim etapie dnia się znajdujemy, ale też jak w związku z tym mamy się zachowywać.

[Honore C., 2011, Pochwała powolności. Jak zwolnić tempo i cieszyć się życiem, Drzewo Babel, s. 29]

Czytaj dalej Poza czasem

Gdyby…


20170422-slow-down-0

Nadzieje, jakie niesie ze sobą cyberprzestrzeń, mogą oczywiście wzniecić cyberrebelię, sprzyjać cyberdeliberacji, promować cyberdemokrację. Dla miast, które podróżowały niegdyś po morzach, wykorzystując żagle statków handlowych, i kontaktowały się poprzez kontynenty dzięki skrzydłom samolotów, oznacza to, że dzisiaj mogą na całej planecie łączyć się ze sobą i współdziałać z prędkością światła.
Ale prędkość, która przyspiesza demokratyczne interakcje w skali globalnej, eliminuje demokratyczną deliberację i demokratyczny osąd, nie sprzyja też powolnemu tempu demokratycznego podejmowania decyzji. Uczestnictwo spotyka się z zachętą, tyle że uczestnicy, zasypani mnogością danych, zafascynowani oprogramowaniem do crowdsourcingu w stylu wiki i utwierdzani przez nie w swych osobistych osądach, jeszcze mniej są skłonni do zajmowania się sprawami publicznymi i obywatelskimi. Demokratyczny ruch na elektronicznej autostradzie potrzebuje chyba nie tyle akceleratorów, ile progów ograniczających prędkość.

[Barber B. R., 2014, Gdyby burmistrzowie rządzili światem. Dysfunkcyjne kraje, rozkwitające miasta, MUZA SA, Warszawa, s. 293]

Czytaj dalej Gdyby…

Sklepik z marzeniami


sklepik-z-marzeniami

Słyszałem o dziwnych rzeczach, które dzieją się na ulicach maleńkich miasteczek, gdy ciemność jest tak gęsta, że – jak powiadają – można ją krajać nożem… 
Henry David Thoren: „Walden”

Ciekawa nazwa dla sklepu, nie? „Wysłuchane modlitwy”. Nie wiesz co tam będzie do kupienia?
Z taką nazwą to przecież może być wszystko.
Wszystko bez wyjątku.

[King S., 2014, Sklepik z marzeniami, Wydawnictwo Albatros, s. 6 i 672]

Wolność


2016-12-18-wolnosc

Niedzielny poranek. Spoglądam na listę rzeczy do zrobienia przed Świętami – długą na stronę A4 – a wzrok przekornie pada tuż za nią, na regał z książkami. „Jest niedziela… no nie pracuj chociaż dzisiaj… odpocznij… jutro też jest dzień… wstaniesz o 6.00… ze wszystkim zdążysz… zobaczysz… zaufaj…”, szepce mi to moje lepsze „ja”, to mniej krytyczne, łaskawsze, opiekuńcze.

Czytaj dalej Wolność

Moja dewiza


20161128-moja-dewizaCzekał cierpliwie ponad cztery lata. Dziś poznałam jego pełną treść.

Moja dewiza!

 Gdy cel szlachetny masz,
Bez wytchnienia do spełnienia dąż,
Wkrótce Twoja jesień nastać może,
Zanim dzieło skończysz.

I na szyderców mowy nie zważaj,
W Bogu i w Tobie samym siła;
W Świecie Bożym miejsce każdy znajdzie,
Kto myśl ma uczciwą i czyn!

[tłum. C. Ponczek]

Czytaj dalej Moja dewiza

Poznań


2016-11-25-poznan-0

Przysłuchujcie się starym przedmiotom
Bo jak pewien chasyd powiedział
Stare rzeczy gadają ze sobą
Stare rzeczy lubią pośpiewać

Przysłuchujcie się starym przedmiotom
Pochylajcie nad nimi się częściej 
Może kiedyś pod zimną powłoką
Wyczujecie tętniące tam serce

[źródło: Przysłuchujcie się starym przedmiotom, Grupa Rafała Kmity]

Czytaj dalej Poznań