Wracam do bloga!


Wracam do bloga!
Bo gdy dziś spacerowałam do paczkomatu zobaczyłam sople na parapecie.
– Byłoby piękne zdjęcie na bloga. Szkoda, że słońca nie ma – pomyślałam.
I gdy ta myśl jeszcze trwała – słońce zaświeciło. Zrobiłam zdjęcie, drugie, trzecie i… słońce zaszło. I było za chmurami podczas całego spaceru.

Dotarłam do domu. Rozebrałam się. I wyjrzałam przez okno, popatrzeć na moją zaśnieżoną ławeczkę. Muśniętą słońcem!