Cisza


W lipcu 2017 przeczytałam ją jednym tchem. Dziś kupiłam w wersji papierowej m.in. dla faktury na okładce – wyczuwalnych pod palcami… bryłeczek lodu.

Wierzę, że każdy może odnaleźć ciszę w sobie. Cisza jest w nas bez przerwy również wtedy, gdy otacza nas mnóstwo dźwięków. Ciche wydają się morskie głębiny, odległe od pomarszczonej powierzchni fal. Stanie pod prysznicem, pod wodą lejącą się na głowę, pływanie w leśnym jeziorze albo wędrówka po górskim płaskowyżu mogą być odbierane jako cisza idealna. Uwielbiam to.

Nie robię na drutach, lecz kiedy patrzę na kogoś dziergającego, myślę sobie, że taka osoba, chociaż nie otacza jej cisza, osiąga trochę tego samego spokoju wewnętrznego, który przeżywałem podczas swoich wypraw. Zresztą nie tylko podczas wypraw, lecz również kiedy czytam, słucham muzyki (…).

[Kagge E., 2017, Cisza. Opowieść o tym, dlaczego straciliśmy umiejętność przebywania w ciszy i jak ją odzyskać, Muza SA, Warszawa, s. 20 i 28]