Tuż po g. 9.00. Dżdżysto i mgliście.
Ks. Pawlukiewicz powiedział dziś, że nie ma w Biblii ani słowa o tym, że Jezus się kiedykolwiek uśmiechnął. Natomiast dowodem na Jego poczucie humoru są koty. Ktoś kto stworzył fikające kotki musi być dobry – powiedział.
Rano spotkanie z księdzem, po południu z mecenasem. A w domu koty delimitują swoje terytoria. Marusia prycha, syczy i warczy. Mała milczy i tylko czasem się zjeży.
Marusia krąży po całym mieszkaniu. Mała leży z założonymi łapuszkami. Obserwuje i czeka.