Ład uładzony


2016-12-10-lad-uladzony-1

One. Przepyszne. Ich smak przywołał wspomnienia z dzieciństwa: wspólne zbieranie jabłek w najbliższym rodzinnym gronie, w listopadowe chłodne popołudnia… tuż przed zapadnięciem zmroku… tuż przed podlaską srogą zimą…

Znalazłam je w siatce zawieszonej na bocznym lusterku samochodu, na parkingu w miejscu mojej pracy, kwadrans po tym, jak otrzymałam od kolegi z zespołu maila o temacie: one. Napisał mi tak: One głównie nadają się do przetworów, smażenia, naleśników, pieczenia, gotowania etc. Są bardziej mięsiste niż soczyste.

No to jeszcze raz:  dziękuję Jarku :)

2016-12-10-lad-uladzony-2

Nie ma to jak łapuszki na nowym kuchennym blacie. Znaczy: zaakceptowany.

***

Aktualizacja z 18 grudnia 2016.
Gdy zapytałam Jarka, czy nie naruszyłam granic Jego prywatności – ale ten gest tak mnie wzruszył, że postanowiłam ocalić go od zapomnienia – napisał: Moja prywatność jest we mnie. Wszystko co poza mną jest już publiczne. Chociaż czasem publika jest 1 osobowa :)

I pozwolił mi umieścić na blogu, również to co powyżej, pisząc że mam i wolną wolę, i wolną rękę.