To wspaniałe życie oglądałam któregoś 24 grudnia, gdy jeszcze mieszkałam na Podlasiu, podczas przedwigilijnej krzątaniny. To jeden z tych z filmów, które zapadają w pamięć. Bardziej… niż Kevin sam w domu. Bo wystarczy obejrzeć raz. Raz wystarczy.
Przesłanie filmu Capry jest proste. Dobre uczynki do nas wracają. A opasły portfel nie gwarantuje szczęścia. Liczą się ludzie, którymi się otaczamy. Brzmi jak komunały z poradnika z pozytywnego myślenia? Owszem, ale reżyserowi udaje się przekuć w mądrą i wzruszającą trawestację „Opowieści Wigilijnej” Dickensa.
[źródło: http://www.filmweb.pl/video/na+skr%C3%B3ty/To+wspania%C5%82e+%C5%BCycie-35061]
„Dobrych ludzi wokół siebie” – usłyszałam w Wigilię 2012. To wspaniałe życzenia.
A więc: dobrych ludzi wokół siebie i cudownie (po)wolnych Świąt Bożego Narodzenia.